MY RAZEM МИ РАЗОМ

2. “Król to jest ojciec, a Rzeczpospolita – matka”

W poprzednim rozdziale opowiedzieliśmy o tym, jak ziemie dawnej Rusi trafiły pod panowanie Korony Polskiej oraz Wielkiego Księstwa Litewskiego. Granica przebiegała między województwem ruskim, podolskim i bełskim, a Wołyniem i Bracławszczyzną. Oznacza to, że Lwów i Kamieniec Podolski były w części polskiej, a już Łuck, Bracław i oczywiście Kijów – litewskiej. Wkrótce jednak ta granica zniknęła. Jak to się stało? 

Unia polsko-litewska

W połowie XVI wieku Polska i Litwa były osobnymi państwami, ale łączyły je ścisłe związki. Miały wspólnego władcę z dynastii Jagiellonów oraz długą historię sojuszów i zwycięstw nad wspólnymi wrogami: Krzyżakami i Moskwą. Jagiellonowie byli dobrymi królami, szanowanymi w obu państwach, jednak ostatni z nich, Zygmunt August, nie miał potomstwa. Pojawiło się ryzyko, że po jego śmierci Polska i Litwa nie wybiorą już wspólnego władcy i ich drogi się rozejdą. Tymczasem Litwa zaczęła się borykać z coraz większymi problemami z powodu Moskwy. Celem carów było wydarcie zbrojnie Wielkiemu Księstwu kolejnych ziem. 

W tej sytuacji w obu państwach zaczęły się pojawiać głosy o konieczności zacieśnienia współpracy. Polacy uważali, że Polska i Litwa powinny stać się jednym królestwem, to jednak nie podobało się najpotężniejszym litewskim książętom – Radziwiłłom.

Sejm lubelski

W roku 1569 król Zygmunt August zwołał sejm do Lublina. To tam miano dyskutować o przyszłości obu państw. Delegacja litewska nie zgodziła się z propozycją utworzenia jednego państwa. By zapobiec polskim planom i zachować państwową odrębność, Litwini potajemnie opuścili miasto. Takie zachowanie obraziło króla. Postanowił działać tak, by Litwini wrócili na sejm. W tym celu, zgodnie z sugestią posłów, ogłosił przyłączenie województw ukrainnych – Wołynia, Bracławszczyzny i Kijowszczyzny – do Korony Polskiej. Następnie zażądał, aby szlachta tych województw potwierdziła przysięgą to przyłączenie. 

Polacy z niepokojem czekali na to, co zrobią ruscy panowie. Czy zgodzą się z decyzją króla? Pisarze tworzyli dzieła, w których przekonywali sąsiadów, że przyłączenie do Korony jest dla nich korzystne. “My, Polacy, szczęśliwsi jesteśmy niż wy, poddani Wielkiego Księstwa Litewskiego” mówiono. Dlaczego?

Polska szlachta

Polski szlachcic cieszył się w swojej ojczyźnie licznymi prawami. Razem z sąsiadami ze swej ziemi spotykał się na sejmikach, czyli zjazdach, by wybierać posłów na sejm walny. Na sejmikach ustalano wspólne stanowisko, a podczas sejmów walnych posłowie wraz z królem i senatem decydowali o najważniejszych sprawach państwowych. Szlachcic płacił małe podatki. Nikt nie mógł zabrać mu jego ziemi ani więzić go bez wyroku sądu. Sam wybierał sobie religię i korzystał z faktycznej swobody słowa. Szlachta miała o sobie bardzo wysokie mniemanie i nierzadko otwarcie spierała się z królem, przedstawiając mu swoje racje.

Unia lubelska

Panowie ruscy z pewnym wahaniem zgodzili się na przyłączenie do Korony. Wyrazili przy tym oczekiwanie, że ich dotychczasowe przywileje będą zachowane, co zostało im obiecane. To spowodowało powrót zaniepokojonych Litwinów na sejm w Lublinie. Wkrótce podpisano tam akt unii, która przeszła do historii jako unia lubelska. W efekcie powstało jedno państwo, Rzeczpospolita, mające wspólnego króla, sejm i senat, politykę zagraniczną i monetę. Król miał być wybierany przez szlachtę podczas elekcji. 

W przyszłości królami wybierano przedstawicieli zagranicznych dynastii, ale nie tylko. W drugiej połowie XVII wieku na tron wyniesiono Michała Wiśniowieckiego, przedstawiciela starego ruskiego rodu. Ostatnim królem Rzeczpospolitej był natomiast Stanisław August Poniatowski, blisko spokrewniony z innym wielkim rodem ruskiego pochodzenia – Czartoryskimi.

Język i prawo

Nie wszystko w Rzeczpospolitej było wspólne dla Korony Polskiej i Litwy. Oba człony tego państwa zachowały osobne wojsko, urzędników i języki urzędowe. W przypadku Litwy nie był to jednak litewski. Dlaczego? 

W średniowieczu elity rządzące w Wielkim Księstwie Litewskim szybko ulegały tzw. rutenizacji, to znaczy upodobniły się do Rusinów. Większość mieszkańców tego państwa wyznawała prawosławie i mówiła po rusku. Nic więc dziwnego, że język ruski stał się tam językiem urzędowym. Jeszcze przed zawarciem unii lubelskiej właśnie w tym języku wydano tzw. Statuty Litewskie, czyli potężną kodyfikację prawa. Obowiązywały one także w ukrainnych województwach przyłączonych do Korony.

Kozacy z Hetmanatu:

To było dobrze napisane prawo. Kiedy już pożegnaliśmy się z Rzeczpospolitą (zob. rozdział 7) nadal stosowaliśmy je w naszym państwie. Historia tych statutów jest więc dłuższa, niż historia naszej wspólnej przygody z Lachami!

Dwojga czy Trojga Narodów?

Rzeczpospolitą nazywano niekiedy “Obojga Narodów”, gdyż powstała z połączenia Polski i Litwy. Dlaczego Ukraina nie stała się trzecim członem tego państwa? To dobre pytanie. 

W okresie sejmu lubelskiego szlachta ukrainna wyraźnie zaznaczyła swoją odrębność, ale nie walczyła o to, by ziemie ruskie stały się osobną, wydzieloną częścią Rzeczpospolitej. Uzyskanie odrębności, podobnej do statusu Litwy, byłoby w tym czasie trudne. Trzy województwa zamieszkane przez Rusinów (ruskie, bełskie i podolskie) stanowiły część Królestwa Polskiego od wielu dziesięcioleci, a w okresie sejmu lubelskiego były już mocno związane z Polską. Ponadto, inaczej niż Litwa, szlachta ukrainna nie miała władcy, który w jej imieniu mógłby zawrzeć unię i uzyskać dla Rusi osobne miejsce w ramach Rzeczpospolitej. 

Potrzebę uzyskania niezależności dla ziem ukrainnych głośno wyrażono dopiero w XVII wieku. Za politycznych przedstawicieli Ukrainy zaczęli się uważać mieszkający nad Dnieprem Kozacy (więcej o nich tutaj). Zdarzyło się nawet, że po śmierci króla Zygmunta III Wazy zażądali, aby przyznano im prawo uczestnictwa w elekcji nowego władcy. Szlachta Rzeczpospolitej nie uważała jednak Kozaków za godnych współrządzenia państwem. W efekcie musiała się zmierzyć z powstaniami kozackimi, w których masowo uczestniczyli ruscy mieszkańcy ziem ukrainnych. 

Dopiero wstrząs spowodowany największym z powstań, wznieconym przez Bohdana Chmielnickiego, spowodował u niektórych Polaków refleksję. Postanowiono zawrzeć z Kozakami unię, zwaną od miejsca podpisania hadziacką. Zgodnie z jej postanowieniami miało powstać Wielkie Księstwo Ruskie, biskupi prawosławni mieli zasiąść w senacie, a wielu Kozaków miało otrzymać szlachectwo. 

Niestety, ze względu na sprzeciw obu stron konfliktu, unia nie weszła w życie, a spór między Rzeczpospolitą i Kozakami jeszcze się nasilił. Więcej o tych wydarzeniach dowiesz się z rozdziału 7.

Ile lat Polacy i Rusini żyli we wspólnym państwie? Ziemie województwa ruskiego i podolskiego były częścią Korony Polskiej od XIV wieku. Województwo ruskie i część podolskiego przejęła Austria w ramach I rozbioru w roku 1772. 

Wołyń, Bracławszczyzna i Kijowszczyzna były częścią Korony Polskiej od czasów unii lubelskiej. Po powstaniach kozackich, w połowie XVII wieku, Rzeczpospolita straciła część województwa kijowskiego. Pozostałą jego część, województwo bracławskie, część podolskiego oraz wołyńskie przejęła Rosja w drugim i trzecim rozbiorze.

Przejdź do treści